Chór Sound’n’Grace – mają za sobą 2 hity i współpracę z czołowymi polskimi artystami. Występują na największych imprezach muzycznych w kraju. Są jednym z niewielu chórów, który przebojem wtargnął na scenę. Niedawno ukazała się ich debiutancka płyta pt. „Atom”, która bije rekordy popularności i jest jedną z najlepiej sprzedających się płyt w Polsce. Z tej okazji członkowie przedsięwzięcia zgodzili się odpowiedzieć na kilka pytań. Zapraszam do lektury.

Sylwia Cegieła: Skąd pomysł na założenie chóru?

Sound'n'Grace: Od początku Sound’n’Grace miało być miejscem, w którym chcieliśmy realizować nasze pasje muzyczne inspirowane muzyka gospel. Ania i Kamil – założyciele zespołu – od dłuższego czasu szukali miejsca, w którym mogliby śpiewać i ostatecznie postanowili założyć własny chór.

S.C.: Ilu obecnie członków liczy chór?

Sound'n'Grace: W całości chór Sound’n’Grace to ponad dwudziestka wokalistów. Koncert gramy natomiast mniejszymi składami, które liczą zazwyczaj 12-14 osób.

S.C.: Kim są osoby tworzące skład?

Sound'n'Grace: SnG to wybuchowa mieszanka osobowości i postaci blisko z sobą związanych. Są wśród nas lekarze, inżynierowie, filolodzy. Część posiada wykształcenie muzyczne, wszyscy natomiast mają ogromne doświadczenie sceniczne, które nabywali od dzieciństwa.

S.C.: Czym różni się wasz chór od tych tradycyjnych chórów gospel?

Sound'n'Grace: Inspiracja do założenia chóru była muzyka gospel, z której do dzisiaj czerpiemy bardzo dużo. Jednak nigdy nie byliśmy chórem wyznaniowym, a zaangażowanie religijne poszczególnych członków nie było kryterium przy naborze do zespołu. Natomiast wartości, które niesie ze sobą muzyka gospel, zawsze były nam bliskie.

S.C.: Jaką muzykę śpiewacie najchętniej?

Sound'n'Grace: Najczęściej wykonujemy piosenki z nurtu gospel soul i r&b. Ostatnio coraz częściej sięgamy po popowe piosenki takich wokalistów ja Rihanna, Beyonce czy Sam Smith. Teraz, kiedy mamy własny materiał – granie swoich piosenek jest dla nas priorytetowe i to właśnie sprawia nam największa radość.

S.C.: Kto lub co jest waszą inspiracją?

Sound'n'Grace: Inspiracji muzycznych jest tylu, ilu mamy wokalistów. Każdy wnosił do zespołu coś nowego od siebie. Najchętniej śpiewamy utworu, które maja w sobie przestrzeń do ekspresji wielogłosowej. Teraz mamy olbrzymia radość ze śpiewania utworów z naszej płyty pt. „Atom”. Pracując nad nimi, przed koncertami cały czas odkrywamy w nich nowe przestrzenie, które pozwalają nam na coraz ciekawsze formy ekspresji.

S.C.: Chóry rzadko odnoszą sukces, a wy macie za sobą dwa hity i współpracę z bardzo znanymi artystami. Jak Wam się to udało?

Sound'n'Grace: W życiu nic nie dzieje się przypadkiem. Wszystko zawdzięczamy ciężkiej pracy i uporowi. Wiele lat konsekwentnie realizowaliśmy swój plan, którym było doskonalenie się muzycznie i pokonywanie własnych słabości. W tym, co robimy nieoceniona role pełnia osoby, które obiektywnym okiem kierują naszą karierą. To, co się wydarza z Sound'n'Grace to zasługa naszego menadżmentu GORGO MUSIC, który jest pomysłodawca połączenia Tabba i Sound'n'Grace. To Lukasz Bartoszak i Katarzyna Chrzanowska prowadzą nas za ręce przez trudne przestrzenie pracy na dużej scenie.

S.C.:  Hit „Nic do stracenia” nieustannie zdobywa nagrody. Jak doszło do współpracy z Mrozu?

Sound'n'Grace: Współpraca z Mrozem to spontaniczny pomysł, który wyszedł od Mroza. Na jednym z wieczorów Jam Session Mrozu zaproponował Ani Zaczek gościnny udział w piosence pt. „Nic do stracenia”. Po usłyszeniu demo tego utworu, wiedzieliśmy ze to będzie numer, w którym odnajdziemy się jak ryba w wodzie. Do dziś jesteśmy bardzo wdzięczni Mrozowi, że zaprosił nas do współpracy.

S.C.: Właśnie ukazała się na rynku wasza debiutancka płyta pt. „Atom”. Czego możemy na niej posłuchać?

Sound'n'Grace: Płyta pt. „Atom” to krążek wyjątkowy. Pokazuje wielu solistów. Każdy z nich opowiada inna historie, wkładając w piosenki cząstkę siebie. Wszystko ma wspólny mianownik w postaci chóru, który potęguje emocje i nadaje wyjątkowe brzmienie całości. Każda piosenka jest inna. Można pomyśleć ze na płycie panuje bałagan, ale tutaj czuwał Tabb, który z tych wszystkich bardzo rożnych puzzli stworzył spójną całość.

S.C.: Jakie macie plany koncertowe na najbliższe lato? Gdzie was usłyszymy?

Sound'n'Grace: Wiosna i lato to dla nas gorący okres. Cały czas wpływają nowe zapytania o koncerty. Bardzo chcemy dotrzeć z naszym „Atomem” do wszystkich, którzy chcą posłuchać tego materiału na żywo. Graliśmy w Sopocie, w Opolu. Zagraliśmy 2 duże koncerty promocyjne dla RMF FM i Radia Zet. Codziennie mamy jakieś zadania związane z promocja płyty. Wszystkie informacje, gdzie będzie można spotkać się z nami i nasza muzyka będą na bieżąco na naszym Facebooku.

S.C.: Bardzo dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała Sylwia Cegieła

Publikacja objęta jest prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i rozpowszechnianie tylko i wyłącznie za zgodą Autorki niniejszego bloga.